WIZY DO USA AKTUALIZACJA 08.11.2019
Na oficjalnej stronie systemu autoryzacji podróży bezwizowych ESTA pojawił się taki komunikat. Od 11.11.2019 do USA bez wizy – potwierdzone!
Szczegóły pod adresem:
https://www.official-esta.com/visa-waiver-program/esta-for-polish-citizens
WIZY DO USA AKTUALIZACJA 06.11.2019
Do USA bez wizy od 11.11.2019! Pojawiają się pierwsze nieoficjalne informacje o wejściu POLSKI do Programu Bezwizowego od 11.11.2019.
WIZY DO USA AKTUALIZACJA 30.10.2019
To Sekretarz Ministerstwa Bezpieczeństwa Krajowego Kevin McAleenan ogłosi ostateczną datę przystąpienia Polski do do programu bezwizowego. Stanie się to najprawdopodobniej przed 31.12.2019.
Wedle Hanley Passport Index, Polski paszport zajmuje 13 miejsce w rankingu dokumentów, które otwierają bezwizowy wstęp do wielu państw. Dodajmy, że w rankingu notowanych jest 190 krajów. Pomimo to w dalszym ciągu, Polacy nie mogą wjeżdżać bez wizy do USA. Zniesienie wiz do Stanów Zjednoczonych to temat, który od wielu lat przewija się w rozmowach na wszystkich szczeblach. W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej konkretnych informacji. Według optymistycznych prognoz ostatecznego zniesienia wiz możemy się spodziewać na Święta 2019, wedle ostrożniejszych stanie się to zimą lub wiosną 2020 roku.
Od piątku 4.10.2019 wiemy, że wizy do USA dla Polaków stają się powoli przeszłością. Polska spełniła najważniejszy warunek, aby zakwalifikować się do Programu Ruchu Bezwizowego (WVP). Liczba odmów dla starających się o wizy spadła poniżej poziomu 3%. Świadczy o tym prezydencki podpis, który nominuje Polskę do programu Visa Waiver Program (Program Ruchu Bezwizowego). O tym ,dlaczego jutro nie będzie można jeszcze zdecydować się na wyjazd do USA bez wizy, jak będzie to wyglądać w bliskiej przyszłości, a także czy każdy będzie kwalifikował się do programu bezwizowego, piszemy już dzisiaj. W tym wpisie postaraliśmy się zebrać wszystkie informacje, których brakowało w internecie. Wpis może nie jest krótki, ale za to PEŁNY. Po lekturze będziesz wiedzieć WSZYSTKO na temat, jakim jest zniesienie wiz do USA. Zapraszamy do lektury!
Wiza do USA, o co tyle krzyku?
Amerykanie zawsze byli bardzo mocno związani ze swoim krajem i własną tożsamością narodową. W ustach obywateli USA zdanie „I’m an American” zawsze brzmi dumnie. Celebrują to w filmach, literaturze, książkach. Najbardziej znani artyści, Neil Diamond, Ray Charles, Simon and Garfunkel, Neil Young poświęcili wiele utworów swojemu krajowi. Czy rzeczywiście ten kraj jest taki wyjątkowy? Czy rzeczywiście dostęp do niego powinien być tak ściśle kontrolowany?
Stany Zjednoczone zamknęły swoje granice, aby regulować napływ imigrantów, którzy zalewali USA w poszukiwaniu lepszego życia i pracy. Wprowadzono wizy, dzięki którym łatwiej jest kontrolować przyjezdnych oraz cele ich wizyt. Pewnie każdy, kto ubiegał się o wizę, zadawał sobie pytanie – jakie są kryteria? Dadzą, czy nie dadzą? Mimo, że większość obywateli krajów europejskich może do USA wybrać się bez wizy, my, Polacy, bez niej granicy Stanów Zjednoczonych nie przekroczymy. Jaki jest powód tego, że wyjazd bez wizy do USA dla Polaków stanowi nieosiągalny cel? Zbyt wielu z nas przedłużało swój pobyt i nielegalnie podejmowało pracę w USA. Działo się to głównie z przyczyn politycznych i bytowych w Polsce. Tuż po wojnie wyjazd był niemal niemożliwy, a do 1989 roku zdobycie wizy bardzo trudne. Lata 90-te oraz dekada po 2000 roku to już okres normalizacji i większej dostępności.
Wizy do USA – mylące opinie „ekspertów”
Powodem, dla którego wiza i Stany Zjednoczone kojarzą się naszym rodakom jako niezbyt pozytywne połączenie jest to, że wielu „ekspertów” głosi, że sama procedura wizowa jest nieprzyjemna. Często jest to przyczyna tego, że wiele osób zniechęca się lub/i rezygnuje z wakacji w Stanach. Czy słusznie? Tak naprawdę cały proces trwa kilka tygodni i kosztuje około 160 USD. To z pewnością niemało. Na początek kwestia sprowadza się do wypełnienia wniosku online (DT-160) w języku angielskim (jest on dość obszerny). Jeśli go niepoprawnie wypełnimy, zostanie odrzucony. W przeciwnym wypadku, umawiamy się na rozmowę w ambasadzie lub konsulacie (zależy to od miejsca naszego zamieszkania). Rozmowa z konsulem trwa najczęściej kilka minut i od razu dostajemy informację, czy wiza do USA została nam przyznana. Dlaczego o tym piszemy skoro wizy mają być zniesione? Wbrew pozorom przyjęcie Polski do programu bezwizowego nie oznacza, że wiza turystyczna do USA przestanie być wydawanym dokumentem. W pewnych określonych sytuacjach będziemy w dalszym ciągu jej potrzebowali. Ale po kolei…
Wizy, ESTA i Visa Waiver Program (VWP) – zniesienie obowiązku wizowego do Stanów Zjednoczonych w detalach
Procedura wizowa nie jest taka straszna, jak ją malują. Rozumiemy jednak, że nie każdy może mieć ochotę odpowiadać na pytania konsula (po polsku lub angielsku) dotyczące spraw prywatnych (rodzina, dochody, więzi z Polską). Dodatkowo, pewną trudność stanowi wypełnienie wniosku wizowego (po angielsku). Bardzo często wnioski są wypełniane błędnie i to stanowi również powód odmowy wizy, a właściwie nie tyle wizy co tzw. promesy wizowej. To kolejne nowe pojęcie. Co to jest promesa wizowa? Otóż to tzw. „wiza” wydawana przez ambasadę i wklejana do paszportu – nie gwarantuje ona wjazdu do USA, stąd nie jest wizą w prawdziwym rozumieniu tego słowa. Nie jest więc dokumentem, który uprawnia do przekroczenia granicy państwa. „Wiza”, którą otrzymujemy w ambasadzie (konsulacie), jest dokumentem „obiecującym”, że zostaniemy wpuszczeni na pokład samolotu do USA oraz „obiecującym”, że urzędnik emigracyjny na wybranym przez nas amerykańskim lotnisku porozmawia z nami na temat celu wizyty. To od niego zależy ostateczna decyzja. Co z tego wynika? Procedura weryfikacji naszych uprawnień do wjazdu na teren USA zaczyna się już przy odprawie (check-in) w Polsce i jest/może być kontynuowana w postaci krótkiej rozmowy przy bramce (stanowisku linii lotniczej, z której korzystamy w Polsce). Świadomość wszystkich tych zawiłości może zniechęcać…
Wiele razy od naszych słuchaczy słyszeliśmy: „pojadę do USA wtedy, kiedy zniosą wizy.” Wszystko wskazuje na to, że za kilka, kilkanaście tygodni większość z nas, udających się do USA turystycznie będzie mogła o wizach zapomnieć. Ci którzy marzą o wyprawie do USA, ale wiza była dla nich przeszkodą, mogą wkrótce zacząć planować swoją podróż.
Na czym polega Visa Waiver Program (Program Ruchu Bezwizowego)?
VWP to inicjatywa rządu Stanów Zjednoczonych, która pozwala obywatelom państw zakwalifikowanych podróżować do USA w celach biznesowych lub turystycznych na maksymalnie 90 dni bez wizy. W ramach programu uruchomiono system rejestracji online nazwany ESTA (Electronic System for Travel Authorization). Do podróży na podstawie ESTA uprawnione będą osoby które po 1 marca 2011 nie odwiedziły i nie są obywatelami Syrii, Libii, Iraku, Iranu, Jemenu, Somalii, Korei Północnej, Sudanu, osoby legitymujące się pojedynczym obywatelstwem oraz te, które nie posiadają kartoteki kryminalnej. Jeśli spełniasz powyższe kryteria, minimalnie na 72 godziny przed wyjazdem wypełniasz formularz (online), uiszczasz opłatę (14 USD) i z paszportem biometrycznym (konieczne) oraz biletem powrotnym (bardzo zalecane) lecisz na jedno z wybranych amerykańskich lotnisk docelowych. Tu czeka Cię tylko skanowanie paszportu, przejście przez automatyczne bramki dla „wybrańców” z ESTA (omijamy dłuuuuugie kolejki osób, które przeleciały z wizą) oraz rozmowa z urzędnikiem emigracyjnym (Immigration Officer). Rozmowa odbywa się po angielsku. Tak jak w przypadku posiadaczy wiz, to ten urzędnik podejmie ostateczną decyzję czy zostaniemy wpuszczeni na terytorium USA czy też nie.
Dzięki ESTA unikamy tego, że nasza wiza do USA musi być sprawdzana przy odprawie lotniczej (check-in), a także uchronimy się przed rozmową o celu podróży przy stanowisku linii lotniczej (jedno i drugie w Polsce) oraz długimi kolejkami do odprawy w Stanach. W dalszym ciągu, niestety, będziemy musieli porozmawiać urzędnikiem emigracyjnym.
Pamiętajmy, jednak, że na chwilę obecną (28 października 2019 roku) do programu zakwalifikowanych jest 38 krajów, a Polska wciąż znajduje się wśród krajów nominowanych, oczekujących na przyjęcie. Możemy to na bieżąco sprawdzać pod adresem:
https://www.official-esta.com/visa-waiver-program/esta-for-polish-citizens
Póki co, aby dostać się do USA w dalszym ciągu potrzebujemy wizy.
Bacznie śledzimy postępy całej procedury
Wspominaliśmy już, że aby zakwalifikować się do programu, współczynnik odmów wjazdu do USA musiał spaść poniżej 3%. Tak też się stało, a nasz kraj spełnił podstawowy warunek zniesienia wiz do USA. Prezydent Trump podpisał wniosek nominujący Polskę do VWP. Teraz kolej na Homeland Security Department (Departament Bezpieczeństwa Krajowego) którego zadaniem jest zbadanie zasadności przyjęcia Polski do ESTA oraz zarekomendowanie lub odrzucenie tej nominacji. Dopiero wtedy będziemy mogli skorzystać z platformy ESTA i dokonać rejestracji. Większość wtajemniczonych jest zdania, że jest to już tylko formalność.
Wrócmy na moment do samego systemu ESTA. Chociaż pojedyncza rejestracja ważna jest przez 2 lata i uprawnia nas do wielokrotnego przekraczania granicy USA, nie przysługuje nam prawo, będąc już w USA, do przedłużenia pobytu ani o jeden dzień. Innymi słowy jeśli postanowimy zabawić w USA 91 dni uznane będzie to za nielegalne przedłużenie pobytu.
Skutkiem tego może być bardzo prawdopodobna odmowa wjazdu przy następnej podróży do USA. Pamiętajmy, że jeśli chcemy zostać jednorazowo w USA dłużej niż 90 dni w celach turystycznych, jesteśmy zobligowani do posiadania wizy, która w dalszym ciągu będzie wydawana na tych samych zasadach co dotychczas. Czyli wypełnienie wniosku D-160 online, umówienie się na wizytę w ambasadzie oraz rozmowa z konsulem (w języku polskim lub angielskim).
Posiadanie wizy będzie miało w dalszym ciągu swoje wady oraz zalety
Rozważając kwestię czysto praktycznie: wiza kosztuje 160 USD i jest ważna przez 10 lat, czyli kosztuje 16 USD rocznie, możemy na jej podstawie zostać na 180 dni i podczas pobytu starać się o wydłużenie tego okresu o kolejne 180 dni po wypełnieniu formularza I-539. W przypadku ESTA jest to odpowiednio 14 USD ważne przez 2 lata, czyli 7 USD rocznie, z możliwością wielokrotnego wyjazdu do USA i pozostania tam na 90 dni bez możliwości przedłużenia pobytu.
Warto wspomnieć, że najczęstszym powodem odrzucania wniosków ubiegających się o wizę jest ich błędne wypełnianie, a dokładniej ubieganie się o niewłaściwą wizę. Wiza turystyczna do USA związana z ESTA, o której cały czas mowa, jest oznaczona symbolem B2. Oczywiście to nie jedyny powód. Trudno jednoznacznie określić kryteria jakimi kierują się konsulowie podczas rozmowy o wizę (odmowa nie jest uzasadniana, kryteria nie są jawne). Kategorii wizowych jest kilka i o inne pozwolenie ubiegamy się, jeśli lecimy w celach turystycznych, o inne jeśli planujemy podjąć pracę lub naukę inne jeśli lecimy w ramach programu „Work and Travel”. Jeśli źle określimy cel wizyty, tracimy opłatę wizową oraz zaniżamy statystyki, na podstawie których całemu krajowi przyznawane jest uczestnictwo w programie ruchu bezwizowego (będzie to w dalszym ciągu ważne).
Będąc już w USA pamiętajmy, aby bezwzględnie podporządkować się ograniczeniom długości pobytu (90 dni). Pamiętajmy, że autoryzacja ESTA nie zezwala na podjęcie w USA pracy. Systemy komputerowe będą rejestrować każdy przypadek nielegalnego przedłużenia pobytu, a to może skutkować wypchnięciem Polski z Programu Ruchu Bezwizowego. Stało się to już kilkukrotnie np. w przypadku Argentyny, która po 5 latach w roku 2002 została wyeliminowana wskutek przedłużania pobytu oraz nielegalnego podejmowania pracy przez obywateli argentyńskich na terenie USA.
Reasumując: trzeba w tym miejscu ponownie podkreślić, że zniesienie obowiązku wizowego i rejestracja ESTA nie gwarantuje w 100%, że zostaniemy wpuszczeni na teren USA.
Ostateczną decyzję podejmuje zawsze urzędnik emigracyjny na lotnisku docelowym w USA, który przeprowadza z każdym przybyłym 5-15 minutową rozmowę na temat celu jego podróży (w języku angielskim). Bezsprzecznie jednak, procedura ESTA, czyli mechanizm, który zastąpi konieczność posiadania wyłącznie wizy turystycznej (B-2) i biznesowej (B-1), jest dla podróżujących tańszy i prostszy (online) od dotychczasowego.
Szczerze, do Stanów warto, czy nie warto?
Jeśli się jeszcze wahasz, zobacz to! Niektórzy mówią, że USA przestało już być krainą płynącą miodem i mlekiem, a amerykański sen to bezdomni na ulicach, strzelaniny i podejrzane dzielnice. Pamiętajmy, że nierzadko opinie te są wyrażane przez osoby które znają te opowieści z drugiej ręki. Od wielu lat zajmując się kulturą i językiem amerykańskim z całą mocą mówimy, jedźcie i czerpcie z tej ziemi różnorodności widoków, doznań, kultury i kuchni. Każdy „zna” USA z filmów. Rzeczywistość, jak to zwykle bywa, jest trochę inna i zaskakująca pod wieloma względami. USA to, nie przesadzamy i nie boimy się użyć tego słowa, krajegzotyczny dla Europejczyka czy dla Polaka. Ta inność prawie wszystkiego widoczna jest niemal na każdym kroku.
Z rozmów z naszymi słuchaczami, znajomymi, wynika, że wielu Polaków marzy o tym, aby zobaczyć kiedyś Stany Zjednoczone. Niektórych kusi Hollywood, innych Miasto, które nigdy nie śpi, czyli Nowy Jork, a jeszcze inni, najczęściej fani pewnego serialu, marzą o Alasce. Jadąc do jednego kraju, można zetrzeć się z wieloma kulturami, krajobrazami, legendami. Dla każdego będzie to inna podróż. USA to jedno z najbardziej zróżnicowanych państw: państwo warte waszej uwagi.
Wiza do USA i wycieczka do Stanów a noProblem
Last but not least, czyli na końcu mała wzmianka o nas. Zachęcamy do podróży do Stanów, bo uważamy, że tam po prostu trzeba polecieć, trzeba zobaczyć, trzeba doświadczyć. Zazwyczaj na jednej wizycie się nie kończy. Ciągły pośpiech i różnorodność potrafią miejscami zaskoczyć każdego, więc przed wyjazdem, zachęcamy Was do przygotowania, nie tylko organizacyjnego, ale też językowego. Nasze kursy z naciskiem na mówienie i użytkowy amerykański angielski, świetnie sprawdzą się w podróży. A wierzcie nam, będziecie tego potrzebować. Człowiek znający język angielski (brytyjski) z zajęć w szkole państwowej może się czuć w USA niepewnie. Człowiek nieznający angielskiego wcale może poczuć się nieco zagubiony.
Remedium na tę niepewność oraz ewentualne zagubienie jest angielski Lublin w noProblem. Zapisując się na nasz kurs, wyruszasz na fantastyczną językową przygodę. Twoimi przewodnikami po krainie angielskiego będą doświadczeni lektorzy polskojęzyczni oraz wykwalifikowani native speakerzy. Angielski online to szansa na przełamanie bariery językowej dla osób z całej Polski. Bez wychodzenia z domu masz możliwość szlifowania swojej mowy w praktyce. Fakt, że angielski online dla dorosłych prowadzimy na różnych poziomach zaawansowania sprawia, że bez trudu odnajdziesz się u nas jako słuchacz. Co więcej, możesz wybrać formę, w jakiej będą odbywać się zajęcia. Jeśli wolisz pracę w miłym towarzystwie, to wybierz angielski w grupie, który realizujemy w zespołach liczących do 5 osób. Preferujesz samodzielne spotkania z lektorem? To noProblem! Indywidualny kurs angielskiego online będzie odpowiednią formą nauki dla Ciebie.
Oferujemy także kursy angielskiego dostosowane do innych potrzeb, w tym m.in.:
- angielski dla firm,
- specjalistyczne kursy języka angielskiego, wśród których znajduje się np. angielski biznesowy.
Zapraszamy do kontaktu i regularnej nauki praktycznego angielskiego. Mamy nadzieję, że dzięki naszym kursom wielu z Was zdecyduje się na podróż, która, jesteśmy pewni, dla większości okaże się podróżą życia!